sobota, 7 grudnia 2013

XI - "To nie tak jak myślisz... kotku."

Kira!
- Austy, co tu się dzieje? - zapytała dziewczyna, a ja oderwałem się od Ally. Chciałem coś powiedzieć, ale nie wiedziałem co.  Z jednej strony byłem załamany bo muszę być z Kirą dla Ally, a z drugiej ten pocałunek rozpalił moje serce. Nowy żar rozlał się po moim ciele, ożywiając każdą komórkę mojego ciała od nowa. Nasz drugi pocałunek... To tak cudownie brzmi...
- Myślałam, że jesteśmy razem, że ta randka dla ciebie coś znaczy... A ty na nią nie przyszedłeś... - Starr wrzeszczała tak, że chyba całe Miami ją słyszało.
- Słuchaj, Allyson miała cię... - próbowałem się tłumaczyć, ale przerwała mi Dawson:
- Razem? - zapytała bardziej siebie niż nas. Delikatnie przejechała opuszkami palców po swoich ustach i bez słowa wybiegła z pokoju. Znowu mi to robi - ucieka. Nic nie mówiąc trąciłem oszołomioną dziewczynę i pognałem za przyjaciółką. Przemierzałem ulice starając się odnaleźć brunetkę. Nie było to łatwe, gdyż każda mijająca mnie dziewczyna w mojej głowie zmieniała się w moją ukochaną. 

*oczami Ally*
Zatrzymałam się za drzewem, oparłam się o nie i zaczęłam rozmyślać. Co się ze mną dzieje? Ten pocałunek nie powinien był mieć miejsca. Przyjaźń z Austinem, spróbuję opisać jak wygląda i zawsze wyglądała.
( Allyson, dziewczyna potrafiąca kochać jak mało kto, która mogąc mieć wszystkich chciała tylko jednego. Była dla niego wsparciem w każdej sytuacji, zawsze mu pomagała. Przeżyli razem na prawdę wiele pięknych chwil. Chciała go ochronić od wszelakiego zła. Liczyła, że coś ich łączy... Tym czasem on, zakochiwał się w dziewczynach nie wartych jego uczucia, w dziewczynach, które go raniły. Zakochiwał się w każdej tylko nie w jednej. To ona siedziała po nocach tuląc go do swej piersi i gładząc po głowie, mówiąc, że jest wspaniałym facetem, a one nie wiedzą co tracą. Zawsze powtarzała mu, że jest na świecie dziewczyna, która obróci jego świat do góry nogami, która sprawi, że miłość wypełni jego każdy cal. Oczywiście miała na myśli siebie, ale on tego nie wiedział. Żadna dziewczyna dla niej nie była odpowiednią kandydatką dla jej przyjaciela. Każdy pocałunek z inną na jej oczach bolał. A , on nie dostrzegał, że cały jego światy jest tak blisko. Szukał daleko, mając ją pod nosem. Często zachowywali się jak para, i często byli za nią brani. Kiedy dziewczyna zaczęła wierzyć, że coś po między nimi może być, że blondyn może ją pokochać on ją zostawił... I tak straciła nadzieje na to, że kiedykolwiek dozna szczęścia, na to, że może być dla niego kimś więcej niż przyjaciółką.) 
 - Czy aby na pewno? - zapytał ktoś za mną. Chciałam się obrócić, ale bałam się tego kogo tam zobaczę. 
- Na pewno, co? - zapytałam ocierając oczy.
- Myślałaś na głoś. - odpowiedział chłopak. I spełnił się mój koszmar. Tuż za mną stał Austin i wszystko słyszał.
- Ja... - chciała coś powiedzieć, ale Moon mi przerwał:
- To nie tak jak myślisz... Dlaczego przez tyle lat  nic mi nie powiedziałaś? Wszystko mogło wyglądać inaczej... - wyszeptał i zsunął się po pniu, po czym usiadł na ziemi. Zrobiłam to samo.
- Nie chciałam Cię stracić, a i tak to zrobiłam. Bałam się, że gdybym Ci powiedziała, że Cię kochałam to zniszczyło by naszą przyjaźń. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Jezu... To nie tak. To Ty byłaś zawsze kimś więcej. Ja i moje "dziewczyny" były formą ucieczki od tego uczucia, choć nie byłem tego świadomy. Kiedy doszło do mnie, że Cię kocham postanowiłem odejść. Robiłem wszystko, żebyś mnie znienawidziła i żebym zapomniał o tym uczuciu. Gdybym wtedy wiedział... - głos mu się złamał, a moja twarz pokryła się łzami. To było dość jak na jeden dzień. Marzyłam tylko o tym żeby gdzieś zniknąć. Chciałam się ugryźć w język ale nie zdążyłam:
- To jest Twój sposób? Zamiast być przy mnie, i czekać na powiedzenie mi prawdy, Ty postanowiłeś zrobić takie coś? Uciec, zniknąć, znienawidzić, zranić. Tchórz, pieprzony tchórz. Ja chciałam Ci to tego dnia powiedzieć... Może i też się bałam, ale nie chciałam uciekać. Nigdy nie myślałam o czymś takim. - wstałam i nic nie mówiąc po prostu zaczęłam odchodzić.
- Stój! - krzyknął.
- Chyba już wszystko wiemy, nie? - zapytałam.
- Nie. Kochasz mnie... Nadal? - zapytał, a je delikatnie odwróciłam wzrok.
- Nie. - powiedziałam chłopak prawie niezauważalnie uśmiechnął się. Przyciągnął mnie do siebie trochę bliżej, chwycił mnie za podbródek i podniósł głowę tak abym spojrzała w jego oczy.
- Kochasz mnie? - ponowił pytanie.
- Nie. - przybliżył mnie już maksymalnie.
- Kochasz mnie? - był tak blisko mnie, że jego słowa wypowiedziane szeptem odbiły się od moich ust, a powietrze przez niego wydmuchiwane wywołało na mojej twarzy gęsią skórkę.
- Nie... - złączył nasze usta w delikatnym pocałunku. Po 5 sekundach oderwał się ode mnie. Czułam niedosyt, pustkę.
- Skoro nie... - wydyszał. Tym razem to ja go pocałowałam.

# DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ #  *Oczami Austina*

- No i rozumiecie? - pytała nas Trish. Ja, ona, Dez i Ally byliśmy na przyjacielskim wieczorku u rudowłosego. Patricia właśnie opowiadała nam kłótnie z rodzicami.
- Ej to co teraz robimy? - zapytała De La Rosa. 
- Może pytania?- zasugerowałem. Wszyscy się zgodzili i zaczęliśmy grać. Pierwsze pytanie Traszka skierowała do Ally.
- Całowałaś się już kiedyś? - zakrztusiłem się, ale na szczęście nikt tego nie zauważył.
- Tak. - odpowiedziała luźno. Hiszpankę zatkało, a Dez zmierzył mnie wzrokiem.
- Od kiedy podoba Ci się Trish? - Allyson zawstydziła tym pytaniem Deza.
- Nie podoba mi się to coś. - zaśmiał się za co dostał w bok od brązowookiej, - Austin od kiedy jesteś z Kirą? 
- Hmm, jakoś od dwóch tygodni. - uśmiechnąłem się. - Trish, jaka jest ostatnia rzecz, którą usłyszałaś od Ally? 
- Myślę, że było to " Tak umiem tańczyć ". - odpowiedziała, a mi przed oczami stanęła mi pewna scenka.
- Nie wierzę! - rzucił, jakby to było wyzwanie. - Austin zatańczcie razem! - dodał. Już po chwili rozbrzmiała piosenka idealna do wolnego. 
- Mogę prosić, moją najukochańszą przyjaciółkę? - zapytałem, a dziewczyna podała mi dłoń. Ciężko jest mi udawać, że nic się nie stało. Ale wierzę, że kiedyś będziemy razem. Wiara czyni cuda, prawda? Nim się spostrzegłem, piosenka się skończyła. 
- Słuchajcie ja muszę na chwilę wyjść, trochę boli mnie głowa. - powiedziała Dawson i wyszła.
- Ej może niech któryś z was z nią idzie? - zapytała Trish, która poszła do kuchni zrobić kanapki. 
- Dez? - zapytałem.
- Mogę, ale jesteś pewien stary? - odpowiedział i zaczął dziwnie tańczyć. 
- Nie. Ja pójdę. - zdecydowałem i udałem się w stronę drzwi. Dziewczyna stała oparta o ścianę domu i patrzyła na gwiazdy. 
- Co jest? - zapytałem stając przed nią.
- Nic. Po prostu... - zaczęła.
- Wiem, że jest ciężko Ally, ale wiem, że sobie z tym poradzisz. - powiedziałem. Miałem ochotę ją pocałować.
- Bo mam  przyjaciół? - zapytała.
- Tak. Bo masz mnie, swojego BFF. - zaszczebiotałem niczym plastik. Zaśmiała się ale po chwili spoważniała.
- Czy nas można nazywać jeszcze przyjaciółmi? - posmutniała.
- Tak. - nachyliłem się do pocałunku, ale coś do mnie dotarło... 

*********************
No hej! Przepraszam za nieobecność, ale dużo 
się u mnie ostatnio dzieje. Mam nadzieje, że Wam się spodoba. Pozdrawiam!
~Bella

35 komentarzy:

  1. Wspanialy <3
    Juz sie balam, ze nie bedziesz kontynuować tej histori.
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny , wspaniały ... szkoda że krótki :c
    Ja też się bałam , że już skończysz tą historię. Nie zniosła bym tego! Uwielbiam tą opowieść i liczę że next pojawi się szybko!

    ~Pozdrawiam c:

    OdpowiedzUsuń
  3. BOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOSKI *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten rozdział jest po prostu boski, brak mi słów *____*
    ~JulkaXD

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaaaaaaa!!!!!! Błagam dodaj następny szybciej niż ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I think I have a heart attack.... ♥ ♡ ♥
    Kocham tego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo.
    Musiałaś skończyć w tym momencie? Serio?
    Z niecierpliwością czekam na nexta!
    <3

    OdpowiedzUsuń
  8. BOZEEEEEEEEEEEEEEEEE JAK MOGLAS SKONCZYC W TAKIM MOMENCIE ?! jesteś okropna ! :D scenariusz jeste megamegamega *.* zakochałam się , chciałabym aby byli w końcu razem ! no nic .. trzeba czekac ! ;c mam nadzieje ze next będzie szybko : ) - ally

    OdpowiedzUsuń
  9. aaaaaaaaaaaa genialny ! ja nie mogę ! pisz nexta szybko ! będą razem ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny*.*. Mogę Ci pomóc pisać bloga,jak prosiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się bardzo, jesli będziesz miała czas skontaktuj się ze mną, parę spraw obgadamy i coś zdecyduje. ;)

      Usuń
  11. No nie w takim momencie ? Chcę więcej. xd Rozdział jest wspaniały. Nie ma dość dobrego słowa żeby go opisać.:) Czekam z niecierpliwością na następny i mam nadzieję że będzie niedługo. ;** ~ Karolina

    OdpowiedzUsuń
  12. Boski, świetny, i juz nie wiem jakich synonimów używać. Pisz dalej! :]

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny rozdział czytam go już 4 raz! Prosze odpowiedz kiegy next na tym i twoim 2 blogu?

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedy next?kiedy będzie auslly?

    OdpowiedzUsuń
  15. kobieto, kocham twojego bloga i wiem, że niekiedy nie masz czasu na napisanie czegoś, ale cie błagam nie odchodź i nie zostawiaj tak tego, ja naprawdę czekać i nie mogę się doczekać nexta

    OdpowiedzUsuń
  16. Aaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Ja napiszę tylko 3 słowa:
    KOCHAM TEGO BLOGA <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedy dodasz rozdział?:)

    OdpowiedzUsuń
  18. kiedy rozdzial na tym i na 2 pozostałych blogach ?

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedy next??????

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepraszam Was bardzo - ale koniec półrocza = mało czasu. Może w weekend uda mi się coś dodać :<

    OdpowiedzUsuń
  21. a na pozostałych blogach ?

    OdpowiedzUsuń
  22. Miesiąc minoł a tu rozdziału nie ma

    OdpowiedzUsuń
  23. ona nie ma czasu , teraz jest dużo roboty, trzeba to zrozumieć .. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zostałaś/zostałyście nominowana/ne do libster award
    szczegóły na:
    http://elciatyc.blogspot.com/2014/01/libster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej,wiem ze pewnie koniec polrocza itd... Ale minal ponad miesiac a ja tak kocham tego bloga ze juz nie wytrzymam! Prosze,dodaj szybko!

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedy next? bo dawno tu nic nie było

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten blog został nominowany do Libster Blog Award. Szczegóły tutaj: http://austin-and-ally-impossible-love.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten blog został nominowany do Liebster Award! Zajrzyj i dowiedz się więcej - http://r5-and-raura-time-to-love.blogspot.com/2014/01/liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Kiedy następny rozdział?????

    OdpowiedzUsuń
  30. Ona powiedziała :. lubisz mnie?' '
    | On powiedział "nie".
    | Myślisz ze jestem ładna? - zapytała.
    | Znowu powiedział "nie".
    | Zapytała wiec jeszcze raz: | " Jestem w twoim sercu?"
    | Powiedział "nie".
    | Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś
    | płakał za mną?" Powiedział, ze "nie".
    | Smutne - pomyślała i odeszła.
    | Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię,
    | kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna,
    | tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu,
    | jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą,
    | tylko umarłbym z tęsknoty."
    | Dziś o północy twoja prawdziwa miłość zauważy, że
    | Cię kocha.
    | Coś ładnego jutro miedzy 13-16 się zdarzy w Twoim
    | życiu, obojętnie gdzie będziesz w domu, przy
    | telefonie albo w szkole.
    | Jeśli zatrzymasz ten łańcuszek, nie podzielisz się
    | tą piękną historią - to nie znajdziesz szczęścia w
    | 10 najbliższych związkach, nawet przez 10 lat.
    | Jutro rano ktoś Cię pokocha.
    | Stanie się to równo o 12.00.
    | Będzie to ktoś
    znajomy.
    | Wyzna Ci miłość o 16.00 |Jeśli ci się nie uda wysłać tego do 20 komentarzy zostaniesz na zawsze sam

    OdpowiedzUsuń